No i co na tę ścianę?
Mam nad łóżkiem spory kawałek ściany, który jest pusty i niezbyt ciekawie wygląda. Niestety nie mogę pomalować ściany, na wiercenie dziur nie mam ochoty. Chciałabym umieścić na niej zdjęcia, pocztówki, wycinki z gazet, plakaty, napisy. Jeszcze zastanawiam się czy zrobić to w kolorze czy w czerni i bieli, przykleić do ściany czy przywiercić.
Uwielbiam umieszczać wokół siebie zdjęcia ze wspomnieniami, miłymi wydarzeniami, ale także kolorowe plakaty z przesłaniem, pocztówki z odwiedzanych miejsc i obrazy, które namalowałam. Wy chyba też tak macie, że lubicie otaczać się pięknymi rzeczami, prawda? Ja nie mogę bez tego żyć. Gdy tylko przeprowadziłam się do Londynu, od razu pojechałam do Ikei po ramki, w których umieściłam zdjęcia i porozstawiałam po całym mieszkaniu. Przypominały mi o bliskich, podróżach i sprawiały, że się uśmiechałam. Dalej tak jest! Dlatego też muszę jak najszybciej wypełnić pustą przestrzeń w nowym mieszkanku.
Kilka propozycji poniżej. Jak myślicie, który pomysł jest najciekawszy?
Według mnie wszystkie są świetne. Muszę sprawdzić co najbardziej będzie pasowało do wnętrza i nie będzie pozostawiało śladów na ścianie. Raczej postawię na zdjęcia zawieszone na sznurkach lub żyłce gdyż pod sufitem przyczepiona jest rurka z kablami wewnątrz, więc bez większego ingerowania w wygląd (stan) ściany będę mogła je przywiązać. Chociaż znam jeszcze jeden sposób na przyczepienie fotografii do ścian – samoprzylepnymi taśmami lub gumą. Wiele ciekawych rzeczy można znaleźć w sklepie papierniczym, więc na pewno coś wymyślę.
Ech, domowa foto-galeria to moja wielka bolączka… Od dwóch lat nie powiesiłam ramek na ścianę 🙁 mimo że ramki mam już dawno kupione. Powód? Mam miliony zdjęć niewywoływanych od kilku lat i nie mogę się teraz zebrać aby do nich usiąść i je przebrać.
Chyba poczekam z tym do jesieni, kiedy będę więcej czasu spędzać w domu…
Waham się jeszcze czy zrobić taką galeryjkę jak na tym pierwszym zdjęciu, czy wykorzystać półki na książki i ramki (Ikea), które bardzo mi się podobają.
Wszystko zależy czy chcesz się bawić w wiercenie dziur w ścianie czy może klejenie, a także jak wygląda mieszkanie.
Myślę, że jak przysiądziesz do tych zdjęć to szybciej będziesz miała je z głowy, powolutku powolutku i do przodu. Uda ci się!
Wspaniałe – podoba mi się bardzo ten pomysł ze zdjęciami przypinanymi klamerkami 🙂
Znam ten sposob już od dawna. Bardzo fajnie to wyglada na scianie. Zawsze to cos innego niz zdjecia w ramkach.
o temat dla mnie na topie, "poinspiruję się" 😉
a bierz i korzystaj ile wlezie 😀
miło mi, że temat Ci podpasował
ja uwielbiam takie ramkowo-zdjęciowe kompozycje 🙂
Ja tez, dlatego mam zamiar cos takiego zrobic.