Jesienny listopad moimi oczami

Jesienny listopad moimi oczami

Listopad wydaje się najgorszym i najbrzydszym miesiącem w całym roku. Piszę, wydaje się, bo niekoniecznie taki musi być. W tym miesiącu widzimy jak prawie wszystkie kolorowe liście opadają z drzew, pada całymi dniami deszcz i wieje wiatr. Za oknem jest szaro i nie chce nam się wychylać nosa zza ciepłej kołdry. Dni są już krótsze i wydaje nam się, że zanim zaczniemy coś robić to dzień już się kończy. Ciemno jest jak wstajemy rano i popołudniu jak wracamy z pracy. Na nic nie mamy po prostu ochoty. Czasem łapiemy depresje przez co zajadamy się kilogramami czekolady i popijamy alkohol aby się nieco pocieszyć.

A gdyby tak popatrzeć na ten miesiąc z troszkę innej strony? Skończmy z tym szablonowym myśleniem, które tak bardzo nas demotywuje.

Co zrobić by listopad nie był taki zły

Ja na przykład widzę ten miesiąc tak jak na zdjęciach poniżej. Owszem robi się chłodniej i nieprzyjemniej. Niedługo zacznie się zima, więc listopad powoli przygotowuje nas na śnieg i mroźne powietrze. Przyroda szykuje się na przezimowanie, przetrwanie do następnego roku, kiedy to wczesną wiosną będzie musiała wykorzystać swoje zasoby i obudzić się na nowo. To również czas na nieśpieszne przygotowania do Świąt Bożego Narodzenia i związanych z nimi porządkami oraz zakupami. Jest to miesiąc, kiedy wszystko spowalnia, zarówno przyroda jak i my sami. To idealny moment na zadbanie o siebie, swoje ciało, umysł i zdrowie. Odpoczynek, czas dla siebie i przygotowywanie zdrowych posiłków to teraz najważniejsze czynności na jakich powinniśmy się skupić.

kolorowe liście

W tak z pozoru ponure dni możemy na przykład rozwijać swoje zainteresowania. Moją pasją ostatnio jest fotografia. Powróciłam do częstszego wykonywania zdjęć. Noszę ze sobą aparat i staram się używać go zamiast telefonu. Skupiam się na tym co fotografuję i kombinuję jak poprawić kadr. Noszę ze sobą na spacery również kubek termiczny, w którym robię herbatę z dodatkiem miodu lub ciepłą wodę z imbirem i cytryną. Dzięki temu jest mi przyjemniej i  ogrzewam się jeśli to konieczne. W torbie mam schowaną też książkę, którą wyciągam zawsze gdy w porze drzemki synka mam chwilkę dla siebie.

Jesienny listopad naprawdę może być miły i przyjemny. Nakładamy na siebie kolorowe czapki i grube swetry. Chodzimy po parkowych uliczkach pełnych drzew z wybarwionymi liśćmi. Jak jest nam zimno, to przytulamy się do innych aby się choć trochę rozgrzać. 

O jesieni już nieraz pisałam na blogu. Ten czas naprawdę może być piękny. Lubię tę porę roku. Mam nadzieję, że i Ty ją polubisz. 

jesienne trawy jesienne trawy 2 jesienne rośliny jesien w parku wybarwione drzewa



6 thoughts on “Jesienny listopad moimi oczami”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

12 − sześć =