Cambodia

Nigdy nawet nie przypuszczałam, że pojadę do Kambodży. Ten kraj wydawał mi się bardzo dziki, nieprzyjazny, wręcz niebezpieczny. Planując poszczególne dni naszej wycieczki do Tajlandii, ktoś z nas rzucił hasło by podskoczyć również do Kambodży, wszyscy podchwycili temat i tak oto zorganizowaliśmy kilkudniowy wypad do tego kraju. Nie było żadnych problemów. Wszystkie ważne informacje znaleźliśmy w internecie. Wizę załatwiliśmy  też przez internet (i tak tez Wam radzę, gdyż na lotnisku w Siem Reap od razu przeszliśmy do odprawy, kiedy wszyscy pasażerowie musieli podejść do okienka z wyrabianiem wiz).
Lecieliśmy tanią linią lotniczą z Bangkoku. Wzięliśmy ze sobą tylko małe bagaże podręczne,  a duże plecaki zostawiliśmy w przechowalni bagażu w hotelu w Bangkoku. Wylądowaliśmy w Kambodży późno wieczorem i od razu skierowaliśmy się do naszego pensjonatu.
Następnego dnia rano poszliśmy zobaczyć miasteczko Siem Reap. Byliśmy na masażach, robiliśmy zakupy, jedliśmy tutejsze przysmaki.


Wieczorem pojechaliśmy tuk-tukami kupić bilety na następny dzień do Angkor Wat i całego kompleksu świątyń. Udało nam się tego wieczoru zobaczyć jeszcze piękny zachód słońca. 
 
Poniżej możecie zobaczyć jak wygląda cały ten kompleks.

Następnego dnia wyruszyliśmy około 4 rano aby zająć dobre miejsca przy stawie, z którego wszyscy robią zdjęcia wschodzącego słońca. Niestety przez chmury nie było to tak spektakularne przeżycie jakiego oczekiwałam.  Prawie cały dzień zwiedzaliśmy starożytne ruiny. Do tego potrzebny jest transport, gdyż odległości między poszczególnymi zabytkami nie są małe. My wynajęliśmy tuk-tuki na cały dzień by obwoziły nas po najważniejszych miejscach.
Kompleks świątyń robi niesamowite wrażenie.  Chociaż przy 40 stopniach zwiedzanie ich jest bardzo męczące. Ja momentami nie dawałam rady z odwodnienia i przegrzania. Ale mimo to warto było zobaczyć na własne oczy ruiny starożytnej stolicy Kambodży – Angkor.
zachód słońca

wschód słońca


Ciekawostki:

Wiecie, że w Kambodży nie ma sygnalizacji świetlnej ani znaków drogowych? Ludzie jeżdżą bardzo szybko ale ostrożnie. Wypadki zdarzają się sporadycznie. Najbardziej dla mnie przerażające jest to, że na jednym skuterku może jechać cała rodzina razem. Rodzice z dziećmi. Nie wiem jak oni to robią,  ale widzieliśmy to na własne oczy. Szokujące.



0 thoughts on “Cambodia”

  • Bardzo ładne zdjęcia 🙂 Kambodża ma opinię kraju niebezpiecznego i dzikiego, a tymczasem naprawdę warto go odwiedzić. Ja co prawda (jeszcze!) nie miałam tej przyjemności, ale moja przyjaciółka, która zjeździła prawie całą Azję, spędziła również tydzień w Kambodży i wspomina tę wizytę bardzo pozytywnie – zwłaszcza przesympatycznych mieszkańców.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

10 + piętnaście =