Podsumowanie lutego
No muszę się wam przyznać, że nie popisałam się w poprzednim miesiącu moją frekwencją na blogu. Dużo się działo i nadal dzieje. Poza planowaniem naszej wycieczki, która zbliża się wielkimi krokami, brakiem energii przez co mogłabym spać po kilkanaście godzin na dobę to jeszcze w między …