THE PLACE WHERE I WAS: Poppies
Chcecie przenieść się do lat 40tych? To zapraszam!
Poppies of Spitalfields
Restaurant and Take Away
6-8 Hanbury Street
London E1 6QR
Poppies of Camden
30 Hawley Crescent
Camden Town NW1 HNF
Szafa grająca stojąca w kącie.
Metalowe tabliczki z zabawnymi rysunkami i tekstami wiszące na ścianach.
Metalowe blaty stolików.
Fish&chips.
Frytki na wynos zawijane w gazetę.
Amerykańska muzyka na żywo.
Zaniemówiłam gdy tylko zobaczyłam to miejsce. Musiałam wejść do środka. Nie było bata!
Weszłam. siadłam przy stoliku. Chciałam tylko chwilkę posiedzieć, pooglądać i zrobić zdjęcia. Nie udało się! Dziewczyna w czerwonej sukience i ciekawym kapelusiku stylizowanym na lata 40te podała nam menu. Nie mogłam się oprzeć. Zamówiłam domowej roboty fish cake’a (Homemade fish cake 3.90) i frytki (Chips 3.20). Nie czekałam długo na posiłek. Fish cake był świeży, podawany z cudownym, chyba majonezowo-musztardowym sosem. Był obłędny. Frytki, co tu dużo mówić, były prawdziwe! Nie mogłam się powstrzymać. Wszystko było tak smaczne, że na pewno tam wrócę. Tylko następnym razem wezmę aparat.
To jest kolejne miejsce na mapie, do którego musicie zajrzeć będąc w Londynie. Koniecznie!
W Polsce teraz też powstaje coraz więcej takich stylowych, "hipsterskich" miejsc z ciekawym wystrojem i jedzeniem. A w Londynie są na każdym rogu <3
cudowna wycieczka w czasie! chętnie odwiedziłabym to miejsce 🙂
PS: mianuję Cię do swojego konkursu, zapraszam! :*
Zawsze brakowało w Polsce takiego rodzaju knajpek, bardzo dobrze, że się pojawiają. A w Londynie właśnie to mi się podoba, że wszędzie znaleźć można dla siebie ciekawe miejsce.
no koniecznie musisz tu przyjechać 🙂
A co to za konkurs? Bardzo chętnie wezmę udział 🙂