OBIEKTYWne spojrzenie – wrzesień (10)

Wiem, że dzisiaj piątek i już powinnam zabierać się za kolejny tydzień w zdjęciach, ale postanowiłam jednak pokazać wam co nieco z poprzedniego, spóźnionego tygodnia.

Pokażę wam jednak tylko wyjazd do jednego z najpiękniejszych miejsc w Polsce. Susiec. Roztocze. Pachnące lasy pełne wrzosów. Śpiew ptaków. Ciepłe promienie słońca na gołej skórze. Lekki, już jesienny wiatr we włosach. Mogłabym tak żyć! A wy?

Słoneczne słoneczniki smaczne i zdrowe. Kojarzą mi się właśnie z wsią i naturą.

Cukinia z domowego ogródka to najwspanialsza rzecz. W dodatku z czystej ziemi, nieskażonej chemicznymi składnikami.

Mimo, że nie przepadam za jedzeniem grzybów to uwielbiam je zbierać. Mają cudowny zapach. Ach…

Jeżyny zbierane z krzaczka są najsmaczniejsze. A wiecie, że te owoce, które są bardziej schowane wewnątrz krzaczka są słodsze?
Jeden z najpiękniejszych widoków na wsi. Staw pełen karpi. W takim miejscu naprawdę można odpocząć.

Piękna pogoda. Drewniany domek roboty taty. Piękny widok z balkonu. Już nie mogę się doczekać jak znowu tam wrócę. 

Główna droga w Suścu. I jedyna droga 🙂 Od niedawna nowa nawierzchnia i chodnik. Wow!

Hmmm… jak zwykle byłam tak zajęta robieniem zdjęć. Jest to jedno z niewielu zdjęć, na których się pojawiłam 🙂

Wrzosy. Moje ulubione jesienne kwiaty. Co tu dużo mówić, są niesamowite.

W drodze na szumy. Długa droga przez pachnący las. Tutaj może tego nie widać, ale cały las był we wrzosach i jagodowych małych krzaczkach.

* zdjęcia mojego autorstwa
Śniadanie. Prawdziwy twarożek ze szczypiorkiem i chrupiącą papryką. Mmmm…



0 thoughts on “OBIEKTYWne spojrzenie – wrzesień (10)”

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa × dwa =