Tajskie opowieści – zakupy cz.I

Będąc w Tajlandii zrobiłam niemałe zakupy, począwszy od biżuterii, ubrań, kosmetyków, na jedzeniu kończąc. O wszystkich trochę Wam opowiem ale w oddzielnych wpisach. Dzisiaj padło na trzy neonowe-kolorowe-kwiatowe portfele i kopertówkę.
Wszystkie wykonane zostały właśnie w Tajlandii. Kupione za śmieszne pieniądze na ulicznych bazarkach. Są świetnie wykonane, jestem pewna, że posłużą mi na długo. Mają cudownie jaskrawe i żywe kolory dlatego nie mogłam się oprzeć przed zabraniem ich ze sobą do domu 🙂 Po powrocie z wakacji widziałam jak w sklepie internetowym Asos i Primarku można było dostać rzeczy w podobnym stylu, także dobrze trafiłam w nadchodzącą modę.
 
 
Przedstawiam Wam moją nową kolekcję:
 
Torebka, kopertówka zapinana na zamek. Wygodnie trzyma się ją w dłoni, a dzięki przyszytemu sznureczkowi z brzegu można założyć ją na nadgarstek. Piękna, pojemna i ożywi każdą kreację.
 
 
Drugim przedmiotem jest malutki portfelik zapinany na zameczek. Wzór kwiatowy znajduje się z jednej strony i jest bardzo podobny do tego na powyższej torebce. Pomieści drobne pieniądze, karty i dowód. Można ją wykorzystać również jako małą kosmetyczkę do torebki.

 
 
Kolejny portfel nie należy raczej do tych delikatnych i mniejszych. Jest lepszej jakości niż większość portfeli w znanych sieciówkach. Jest duży ale poręczny i ma sporo przegródek, które pomieszczą wszystko czego potrzebuję.



0 thoughts on “Tajskie opowieści – zakupy cz.I”

  • Jaki piękny portfelik 🙂 Strasznie zazdroszczę. Taki piękny, że nie mogę doczekać się innych wpisów. Ja słyszałam, że Tajlandczycy zawyżają cenę dla obcokrajowców. To prawda?
    Pozdrawiam Cię serdecznie

  • Szczerza mowiac, to nie mam pojecia. Zdaje mi się, ze jednak tak robia bo oni zyja z turystow. Poza tym to były dla mnie rzeczy smiesznie tanie więc nie zmieniloby to roznicy. Dla mnie to tylko 2funty za maly portfelik. Dla nich to jednak ogromna kwota. Zaluje troche, ze nie kupilam ich wiecej bo moglabym zrobic jakis konkurs albo rozdanie na blogu :/ trudno. Moze po nastepnej podrozy 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

7 + siedem =