Pasta: the best ever!
W poprzednim poście opowiadałam wam jak jadłam najlepszą pastę na świecie. Będąc we Włoszech obiecałam sobie, że muszę jeść smaczne makarony. No i udało się za pierwszym razem. Tego dnia wszystko było idealne, no może poza pogodą. Siedzieliśmy na dworze, przy stoliku z obrusem w ziolono-białą kratę. …