Wakacyjne plany
W środę o świcie lecimy do domu na wakacje. Poza załatwianiem ważnych i mniej ważnych spraw, wieloma spotkaniami i wizytami mam zamiar zrelaksować się na MAXA! Ooooo tak!
Będę:
jeść i pić – wszystko co najlepsze i najsmaczniejsze, babcine pierogi, sałatę ze śmietaną, porzeczki i truskawki, lodowatą wodę prosto ze źródełka, lemoniadę z polskim miodem huśtając się na huśtawce,
leniuchować – leżeć na hamaku z książką, grzać się na słońcu, przeglądać kolorowe magazyny leżąc na plaży, wędkować z tatą, siedzieć z mamą na balkonie, słuchać śpiewu ptaków leżąc na kocu,
uprawiać sport – codziennie rano biegać po roztoczańskim lesie, lubelskiej ścieżce wokół domu i chyba na tym się skończy, no i jeszcze ruszać bioderkami na parkiecie 😉
fotografować – detale, kolory, faktury, ludzi i emocje, wszystko i wszystkich na swojej drodze…
… i wiele więcej.