Recent Posts

Zacznij tydzień z pozytywną energią

Zacznij tydzień z pozytywną energią

Rozpoczęcie tygodnia z dobrym nastawieniem oraz pozytywną energią jest niesamowicie ważne. To jak wejdziesz w nowy tydzień, będzie miało wpływ na wszystkie jego dni. Jeśli rozpoczniesz poniedziałek z uśmiechem, tak aż do niedzieli, nie zejdzie on z Twojej twarzy. Jeżeli poniedziałek zaczniesz ze smutkiem lub 

Moje plany na marzec

Moje plany na marzec

Czy tylko ja to zauważyłam, że wszyscy zaczęli cieszyć się z nowego miesiąca? W marcu będzie więcej słońca, będą wyższe temperatury, przyroda zacznie budzić się z zimowego snu. Już od jakiegoś czasu słyszę pod oknem domu śpiewające wiosenne ptaki. Nie wiem co to za ptak, 

Rodzinne Święta w Anglii.

Rodzinne Święta w Anglii.

Tak dawno nigdzie nie wyjeżdżaliśmy za granicę. Bardzo się ucieszyłam na samą myśl o wyjeździe poza Polskę. Szczerze mówiąc, to nie byłam pewna, czy wyjdzie nam ten wyjazd na sto procent do mojej siostry.

Czas do wyjazdu niesamowicie nam się dłużył, a synek nam bardzo chorował w tym okresie. Jednak nasza Pani Doktor  (homeopatka) powiedziała, że spokojnie możemy lecieć i cieszyć się urlopem.

Dzień wylotu:

Cały dzień byliśmy w podróży, bo wylot był z Modlina. Droga nam się bardzo dłużyła. Całe szczęście, że dzień przed naszym wyjazdem zaczęły się roztopy, więc nie stresowaliśmy się tym, jak i czy w ogóle dojedziemy na lotnisko. 

Na lotnisku szybka odprawa i sprawdzanie bagaży. Nie było kolejek, co jest super na małych lotniskach. Małe zakupy przed lotem, szybka toaleta i wsiadaliśmy już do samolotu. Na szczęście Leoś nam się nie znudził za bardzo, a podczas samego lotu był zachwycony i podekscytowany. Bardzo mu się podobało wznoszenie do góry (to uczucie, gdy wciska cię w fotel samolotowy) oraz podziwianie chmur za oknem. Lądowanie też nie było problematyczne, pomimo jego przeziębienia. Lot był bardzo krótki i przyjemny. 

Po lądowaniu również szybkie sprawdzanie dokumentów przez bardzo sympatycznego pracownika lotniska i po chwili byliśmy już na zewnątrz. Późnym popołudniem dojechaliśmy na miejsce. Zostaliśmy ciepło przywitani i nareszcie mogliśmy cieszyć się przedświątecznym czasem z rodziną.

lot samolotem

Podczas pobytu:

Byliśmy w Anglii nieco ponad tydzień, tak aby wrócić przed Nowym Rokiem.

Pogoda nas niestety nie rozpieszczała. Tylko dwa razy w ciągu całego pobytu widziałam słońce, a tak, całymi dniami padał deszcz.

Świąteczny okres jak zawsze szybko minął. Było bardzo przyjemnie, mieliśmy dobre jedzenie (choć nie za dużo, tak w sam raz aby się nie przejeść). Zrobiliśmy tylko kilka potraw, aby nie skupiać się na jedzeniu i obolałych z przejedzenia żołądkach, tylko na miło spędzonym czasie z rodziną. No i świetnie nam to wyszło! Miało nie być za dużo prezentów, a wyszło jak zawsze, czyli góra pakunków pod choinką.

Chodziliśmy sobie po okolicy, pojechaliśmy na wyprzedażowe zakupy, no i skosztowałam moje ulubione Eggnog latte w Starbucksie. No nie mogłam sobie odmówić. To już taka moja tradycja świąteczna. Może w następnym roku uda mi się w końcu zrobić taką kawę w domu.

Najbardziej podczas wyjazdu podobało mi się: przesiadywanie z całą rodziną w salonie, gdzie była przepiękna choinka (która serio wyglądała jak sztuczna), gdzie bawiliśmy się z dziećmi, rozmawialiśmy i jedliśmy świąteczny angielski deser, a także nasze wieczorne spacery po okolicy i oglądanie kolorowo przystrojonych domów.

świąteczne akcenty choinka świąteczny stół zabawy świąteczny deser kominek świąteczne akcenty zabawyliverpool

Powrót do domu:

Powrót również był dość długi, na szczęście odebrał nas mój Tata i dowiózł późnym wieczorem do domu. Zrobił nam też zakupy żebyśmy nie musieli martwić się jedzeniem. Lot powrotny był tak samo przyjemny i bardzo krótki, jak przylot do UK. Na lotniskach, tak samo wszystko trwało szybko i przyjemnie.

powrót zachód słońca nad warszawą

Ten wyjazd przywołał wspomnienia, jak cudowne jest latanie samolotem, podróżowanie w nowe miejsca, smakowanie nowych potraw, rozmowy z siostrą, itd. Te angielskie budynki, drogi, ludzie, sklepy, przypomniały mi lata, gdy mieszkaliśmy w Londynie. To był fajny okres w naszym życiu. Czasem trudny, czasem bardzo przyjemny i piękny. Tęsknię za tym krajem i chciałabym wrócić, ale czy na stałe? Raczej nie, chociaż fajnie się tam mieszkało.

Zimowe dbanie o siebie | selfcare

Zimowe dbanie o siebie | selfcare

Self care, self love, dbanie o samego siebie. Pewnie znane są tobie zwroty różnych coachów typu: pokochaj siebie, zadbaj o siebie, bądź dobry dla siebie. Czy jest to istotne, czy warto czy nie warto wprowadzić do swojego życia, i jak się do tego zabrać, przeczytasz poniżej. Myślę, że 

LAST MONTH | listopad

LAST MONTH | listopad

Nadszedł nowy miesiąc, który zresztą uwielbiam. Listopad minął zdecydowanie za szybko. Patrząc w tył, zdałam sobie sprawę, że tak naprawdę niewiele zrobiłam. Dwie choroby dziecka zajęły połowę miesiąca. Lista z poprzedniego miesiąca nie jest wykonana w całości, nawet nie wiem, czy w połowie. Kilka rzeczy 

24 plany na listopad

24 plany na listopad

Nawet nie zauważyłam, kiedy rozpoczął się nowy miesiąc. My weszliśmy w niego z silnym przeziębieniem synka i jego bardzo wysoką gorączką. Udało nam się na szczęście to zwalczyć dość szybko bez leków. Dopiero teraz możemy cieszyć z tego miesiąca i robić ciekawe rzeczy, dlatego też przygotowałam listę 24 planów na listopad.

Nie wiem jak to się dzieje, ale ostatnio dni mi niesamowicie szybko uciekają, a jeszcze, gdy dziecko choruje to już w ogóle nie jestem świadoma tego, który mamy dzień tygodnia. Miałam spisać tę listę i udostępnić ją na początku miesiąca, a tu już zaraz będzie połowa listopada. No trudno… będzie małe opóźnienie. Myślę, że i Tobie to nie będzie przeszkadzać. Taka lista jest mi często bardzo pomocna. Pomaga mi trzymać się wyznaczonych celów.

Listopad dla mnie, jak i zapewne dla większości z nas, nie jest ciekawym miesiącem. Na szczęście szybko mija i później można cieszyć się grudniowymi przygotowaniami. No bo, grudzień, to już inna bajka. Grudzień to ekscytacja z nadchodzących świąt, to dekorowanie domu, wymyślanie prezentów dla najbliższych, czekanie na pierwszy śnieg, mroźne wieczory, oglądanie świątecznych filmów. Do grudnia jeszcze troszeczkę czasu, więc jakoś trzeba sobie ten listopad umilić.

A co ja mam zamiar zrobić w tym miesiącu? Oto moja lista 24 rzeczy, które chcę zrobić w listopadzie:

1. Wyjdę na jesienny spacer, zrobię jesienne zdjęcia. Skupię się na samym spacerowaniu i na przyrodzie jaka mnie otacza (przyjrzę się roślinom, zwierzętom).

spacer jesienny

2. Nazbieram jesienne dary natury tj. kasztany, liście, żołędzie, zrobię z nich jesienne dekoracje do domu. Kiedyś nawet napisałam post o moich jesiennych dekoracjach domu. Zajrzyj i się zainspiruj.

3. Wprowadzę do domu więcej światła (listopad jest bardzo ciemnym i mało przyjemnym miesiącem ze względu na brak słońca) w postaci dodatkowej lampki, świeczek zapalanych wieczorem. Może zmienię zasłony / firanki na jaśniejsze.

4. Obejrzę coś przyjemnego, film lub serial, w którym nie ma przemocy a jest za to spokój, miłość i dobro. Polecam serial Start-up lub Hometown cha-cha-cha. To koreańskie seriale, spokojne, z pięknymi ludźmi, w miłością w tle. Są czasem śmieszne, czasem wyciskające łzy. Nie będziesz po nich przebodźcowana.

5. Będę rozwijać się kreatywnie. Może to będzie jakiś fajny kurs np. kaligrafii, albo pomaluję w domu lub polepię figurki z modeliny. Kiedyś byłam na warsztatach z robienia witrażu u Rity. To było niesamowite doświadczenie. Uwielbiam uczyć się czegoś nowego.

6. Przygotuję własnoręcznie robione prezenciki na Mikołaja. Poproszę synka o pomoc w ich robieniu.

7. Wrócę do ćwiczeń. Zacznę od codziennego rozciągania się, później joga i może jakieś intensywniejsze ćwiczenia. Kiedyś byłam bardzo aktywna, niestraszne było mi Insanity czy T25. Teraz czuję się wykończona codziennym życiem. Marzy mi się codzienna aktywność fizyczna, inna niż sprzątanie czy odebranie dziecka z przedszkola.

8. Pójdę na zaległe badania: krew, usg, cytologia. Zdrowie jest dla mnie bardzo ważne, więc postaram się zrobić je do końca roku.

9. Zabiorę synka do centrum Lublina. Może pójdziemy na jakąś wystawę, a później do kawiarni. Takie wyjścia sam na sam są zupełnie inne od tych gdy wychodzimy wszyscy razem. 

kawiarnia z dzieckiem

10. Wybierzemy się do Parku Iluminacji, który rozpoczyna się w tym miesiącu w  Ogrodzie Botanicznym w Lublinie. Jeśli jesteś z Lublina lub okolic to koniecznie zajrzyj na to wydarzenie. Byliśmy tam w poprzednim roku i uważam, że jest to świetne miejsce na spędzenie czasu z rodziną lub znajomymi.

11. Wyjdę na randkę z mężem.

na randkę z mężem

12. Zużyję stare kosmetyki. Chcę mieć minimalistyczną kosmetyczkę. Z wiekiem, wiem już, że nie potrzebuję 20 lakierów do paznokci, bo używam tylko 5, ani 3 balsamów do ciała, których i tak nie stosuję.

13. Upiekę ciasto z gruszkami. Gruszki teraz są najsmaczniejsze a my je uwielbiamy. Lubimy to ciasto, tylko czasem śliwki zamieniam na jabłka lub inne owoce.

14. Zrobię zupę z dyni z gruszką i mleczkiem kokosowym. Dodam imbir, który rozgrzeje nas w coraz zimniejsze dni. Taka zupa jest smaczna i zdrowa, lekkostrawna. Lubię ostatnio robić ją z pieczonej dyni z dużą ilością czosnku. Mmmmm… taka jest najsmaczniejsza.

15. Wybiorę się na wycieczkę w pobliżu mojego miejsca zamieszkania. Wezmę gorącą herbatę w termos i ciepłe ubranie. Jeśli pogoda dopisze, tak jak to było w październiku, to będzie piękny czas na mini wycieczki.

16. Przeczytam jedną książkę w tym miesiącu. Dokończę już rozpoczętą lub jeśli nie będę mieć czasu to przynajmniej poczytam 10 minut dziennie. Często sobie to powtarzam w głowie, ale niestety nie często z tego cokolwiek wychodzi.  Mam mnóstwo książek o zdrowiu, samoleczeniu, które tylko czekają i zerkają na mnie z półek.

17. Przygotuję kosmetyk własnej roboty. Może to będzie sól do kąpieli lub moczenia stóp z dodatkiem naturalnych olejków. 

18. Zrobię kalendarz adwentowy na grudzień. To już najwyższa pora, grudzień zbliża się bardzo szybko, a taki przygotowany przez siebie będzie niepowtarzalny. Kilka lat temu robiłam takie kalendarze: zrobiony na szybko,            z samych zadań, dla dziecka.

19. Będę regularnie pić kompot z gruszek i migdałów. Dodając do tego owoce goji, goździki i cynamon, rozgrzeje oraz nawilży układ oddechowy. Taki kompot jest polecany przy chorobach układu oddechowego. Jest przepyszny i zdrowy jednocześnie.

20. Pogram z jakąś grę lub poukładam puzzle. Myślę, że jest to fajny pomysł na weekend z rodziną lub zimne wieczory z przyjaciółmi. Niesamowicie odpręża i relaksuje, a przy tym, miło spędza się czas.

21. Zrobię porządki w szafie. Regularnie wystawiam nienoszone ubrania na sprzedaż. Można je też oddać znajomym, rodzinie lub potrzebującym. Jeśli, nie chcesz się pozbywać ubrań, to można coś z nich zrobić np. poszewkę na poduszkę lub zabawkę. Jest mnóstwo różnych opcji.

22. Zrobię sobie domowe jesienne SPA. Kąpiel z jesiennymi olejkami, zapalenie świeczki o zapachu dyni. 

23. Posłucham jesiennej muzyki, może jakiś jazz??? Nawet znalazłam kilka fajnych playlist, zajrzyj tu na kawiarnianą jesienną muzykę i tutaj.

24. Przygotuję sobie domowe pumpkin spiced latte lub syrop z dyni do kawy.

syrop do kawy

Pod koniec miesiąca chcę zrobić małe podsumowanie z tym co udało mi się wykonać. Kiedyś, na początku prowadzenia bloga, robiłam podobne wpisy, które cieszyły się ogromnym zainteresowaniem. Ciekawa jestem, czy obecna lista przypadnie Ci do gustu i zaczerpniesz inspirację z niej. Chętnie zainspiruję się Twoimi podpowiedziami, które możesz zostawić poniżej w komentarzach.

A tutaj podsunę Ci kilka wcześniejszych moich jesiennych postów: